Śladami Cooka – miejsca, jakie warto odwiedzić na Pacyfiku
Ocean Spokojny to miejsce nieograniczonych możliwości turystycznych. Podróżowanie śladami Cooka, po pięknych wyspach Pacyfiku, pomiędzy Australią a Ameryką Południową, może okazać się przygodą życia. Jedynym ograniczeniem są spore odległości pomiędzy poszczególnymi atrakcjami, dlatego warto zaplanować je na oddzielnie wyjazdy lub docierać tam z lądu australijskiego. Poniżej opis trzech miejsc, które trzeba odwiedzić, aby poznać specyfikę i piękno Oceanu Spokojnego.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Pazola
Fiji – raj na Ziemi
Wycieczka na Fiji to marzenie wszystkich fanów ciepłych, tropikalnych, a jednocześnie bezpiecznych miejsc na mapie świata. To państwo wyspiarskie o całkowitej powierzchni nie przekraczającej 19 tys. m2, zamieszkiwane przez około 850 tys. mieszkańców. Aby dotrzeć na ten wyspiarski raj, z pewnością należy poszukiwać odpowiednich i wygodnych lotów.
Najwięcej połączeń oferują kraje duże stolice, a z racji dobrych połączeń z Polską – idealnym rozwiązaniem może być Londyn. Inną, ciekawą opcją, choć zajmującą więcej czasu, jest dotarcie do Australii, a następnie skorzystanie z połączenia wodnego.
W sytuacji kiedy pracujący Polacy tłumnie ruszają na wycieczki w okresie letnim, tj. między czerwcem, a sierpniem, Ty spokojnie możesz poczekać na wrzesień i październik. Wtedy na Fiji jest klimatyczna „zima”, co oczywiście nie oznacza, że pada tam śnieg. Średnie temperatury w tym kraju wynoszą 32 stopnie Celsjusza.
Wyjazd polską jesienią pozwoli nam czuć się komfortowo i nie cierpieć z powodu dużej wilgotności i nieznośnie wysokich temperatur. Na Fiji koniecznie należy nasycić się pięknymi widokami i relaksem na plażach Oceanu Spokojnego. Warto także zobaczyć stolicę kraju – Suwę oraz zabytkowe obiekty np. fidżijski Big Ben, ogród botaniczny, katedrę i wiele innych.
Wakacje na Bora Bora
Bora Bora na mapie świata jawi się, jako niewielki ląd otoczony specyficznym pierścieniem, będący częścią wysp Polinezji Francuskiej. Ten maleńki kawałek ziemi posiada powierzchnię 44 km2, a zamieszkuje go zaledwie 9000 osób, oczywiście nie licząc zafascynowanych nim turystów.
Pomimo ogromnej odległości dzielącej wyspę Bora Bora od Europy, istnieje szereg linii, które chętnie obsługują europejskie stolice. Bilet jest dość drogi, jednak warto zainwestować, aby przenieść się do swoistego Edenu, pięknego nieskazitelnej flory i fauny.
Na wyspie może uskuteczniać totalne lenistwo, ale także wzbogacić je o element aktywnego wypoczynku. Miasto, w którym zrobimy zakupy i skorzystamy z lokalnej kuchni to Papeete. Bora Bora to natomiast mekka nurkowania i żeglarstwa. Podwodny świat wyspy kryje w sobie ogromną ilość gatunków ryb i roślinności. Żeglowanie u wybrzeży wyspy może być doskonałą formą zwiedzenia jej od strony Oceanu.
Z tego punktu widzenia, te miejsce wygląda jeszcze bardziej niesamowicie. Dla fanów wędrówek godny polecenia jest spacer na szczyt Pahia oraz Otemanu. Pytajmy się rodzimych mieszkańców o najpiękniejsze miejsca i zmierzajmy za ich radami – Polinezyjczycy dobrze znają piękno swojej wyspy.
Wyspy Wielkanocne
Wycieczka na wyspę Wielkanocną może być spełnieniem naszych egzotycznych marzeń. Warto zauważyć, że jest to jeden z bardziej oddalonych od cywilizacji, zamieszkałych lądów. Czy nie brzmi to pięknie i zachęcająco? Wyspa należy terytorialnie do Chile. Zamieszkują ją niecałe 4000 mieszkańców, a jej powierzchnia to 136,6 km2. Ląd o historii wulkanicznej budzi niesamowite wrażenie.
Warto zwiedzić go z dobrym, znającym zakamarki przewodnikiem, którego zapewni firma Pazola. Główną atrakcją wyspy są posągi moai, rozmieszczone na całym jej terytorium, a najpopularniejszym miejscem w którym znajdziemy najwięcej z nich jest Ahu Tongariki. Kolejnym punktem obowiązkowym jest Rano Raraku (kamieniołom) oraz Rano Kau (zabytkowa wioska). Z pewnością należy je zobaczyć, jednak chyba największym plusem i atutem jest niesamowity krajobraz, łączący skały z bezkresem Oceanu. Fanom dzikiej przyrody polecamy wypożyczenie auta i zwiedzenie wyspy właśnie tym środkiem transportu.
Podążając śladami Cooka, możemy zajrzeć także do mniej popularnych turystycznie zakamarków. Podróżowanie po wyspach Oceanu Spokojnego potrafi być uzależniające, ale pozwalające całkowicie zapomnieć o europejskiej, nierzadko zbyt przytłaczającej cywilizacji.