Perfumy pachnące tytoniem
Jak powinien pachnieć prawdziwy mężczyzna? To pytanie często zadajemy, szukając idealnych perfum na prezent dla niego. Okazuje się, że jako najpiękniejsze i najbardziej męskie zapachy wskazujemy tradycyjne aromaty skóry, mchu i tytoniu. Kompozycje oparte na tych woniach uważane są za eleganckie i ponadczasowe. Świetnie pasują panom w starszym wieku, jak i młodym, nowoczesnym mężczyznom szukającym klasycznej elegancji. Jakie zapachy zawierają woń tytoniu? Przeanalizowaliśmy propozycje od najpopularniejszych domów perfumeryjnych.
Modne perfumy z tytoniem
Po woń tytoniu sięga wiele marek perfumeryjnych. Wykorzystuje ją przede wszystkim do stworzenia męskich zapachów. Tytoń w pachnidłach dla panów często towarzyszy akordom skórzanym, drzewnym zielonym. Szukając takich klasycznych połączeń zapachowych, warto odwiedzić https://www.perfumeria.pl/collections/diesel, gdzie czekają perfumy Diesel Bad. Ta woda toaletowa to rozgrzewający zapach łączący tytoń z nutami drzewnymi. Podkreśla ona męski czar, urok i seksapil idealnie sprawdza się na wieczorne przyjęcia i romantyczne randki. Aromaty, jakie można w niej wyczuć to (oprócz tytoniu obecnego w nucie bazy) bergamotka, kardamon, lawenda, szałwia, korzeń irysa, kawior, paczula, fasola tonka.
Równie popularnym tytoniowym zapachem jest The One for Men oraz Dolce&Gabbana. Dedykowany jest on eleganckim mężczyznom, którzy stawiają na ponadczasowy styl. W klasycznym flakonie znajdują się uwodzicielskie nuty bazylii, kolendry, kardamonu, imbiru, cedru i bursztynu, które doprawione są tytoniem. Perfumy od Dolce&Gabbana to często wybór prezentowy, uważane są bowiem za jeden z uniwersalnych zapachów dla mężczyzn. Tego nie można natomiast powiedzieć o oryginalnych Tom Ford Tobacco Vanille. Jest to mocno aromatyczna tytoniowo – waniliowa kompozycja, obok której nie da się przejść obojętnie. Olivier Gillotin zamkną w niej liście tytoniu, wanilię, kakao, suszone owoce oraz nuty drzewne.
Nuty tytoniu wyczuć można również w tak popularnych zapachach jak Chanel Platinum Egoiste, Bvlgari Man in Black, Dolce & Gabbana pour Homme, Ralph Lauren Polo, Giorgio Armani Armani Code Colonia czy Burberry London for Men
Skąd się wziął tytoń w perfumach?
O historii tytoniu w perfumach mówi i pisze się bardzo dużo, mimo to nadal nie jest do końca jasne, kiedy zaczął być popularnym składnikiem męskich zapachów. Wiele wskazuje, że aromaty tytoniowe zyskały ją w XIX wieku, kiedy to łączyło się je z cytrusami, nutami drzewnymi, skórzanymi i ambrowymi, tworząc męskie wody kolońskie. Do kobiecych zapachów tytoń przeniknął jednak o wiele później, bo dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym. Wtedy to powstały perfumy Tabac Blond Caron (1919) oraz Habanita Molinard (1921). Jednak w ich kompozycjach tak naprawdę nie znajdziemy prawdziwego tytoniu – są to perfumy skórzano-ambrowe i drzewno-ambrowe. Mówi się więc, że historia akordu tytoniowego w perfumiarstwie rozpoczęła się dopiero w 1959 roku wraz z wypuszczeniem na rynek zapachu Vetiver Guerlain. W nim nuta tytoniu nadaje zapachowi ostrego, drzewnego i mchowego zbawienia. Inspiracją do ich stworzenia miało być spotkanie projektanta z mężczyzną spacerującym po lesie z fajką.